• photography
  • wedding
  • event
  • photography

  • photography
  • wedding
  • event
  • photography
Kategorie
Fotografia

Kinga i Maciej

Spojrzenia miłości …

Wesele w Sandomierzu.  Jak myślicie, czy da się dopracować wszystko jak należy? A w zasadzie jak należy ? Na szczęście nigdzie nie jest napisane, jak powinien wyglądać idealny ślub. Dla mnie każdy jest idealny ❤ Bo obecna jest MIŁOŚĆ ! Kinga i Maciej to niezwykła para, jest między nimi wyjątkowa nić zrozumienia którą dostrzegłem już na sesji narzeczeńskiej, którą robiliśmy na pozór w zwyczajnym miejscu, bo na dworcu PKP w Stalowej Woli. Pośród tłumu tylko ich spojrzenia miłości… tylko ich szczere uśmiechy, wypełnione radością i życzliwością do samych siebie… ta ufność, która prowadziła ich przed ołtarz jest naprawdę magiczna… A ja to wszystko mogłem uwiecznić. Jeśli ktoś zadałby mi pytanie, jaka powinna być miłość, odpowiedziałbym jednym słowem – miłość powinna być dojrzała. Nie wiem, czy da ją się uwiecznić na zdjęciach, ale ja w reportażu Kingi i Macieja właśnie tak ją odbieram, a Wy ?

Wesela to czas świętowania, radości i miłości. Każdy ślub jest wyjątkowy, ma swoje własne tradycje i zwyczaje. Ślub Kingi i Macieja był pięknym i niezapomnianym wydarzeniem. Rezydencja Sandomierska dodała do uroczystości, odrobiny wielkości i elegancji.

Atmosfera wesela była żywa i radosna. Uroczystość wypełniona była muzyką, tańcem i śmiechem. Wszyscy goście byli ubrani w najlepsze stroje, a energia była elektryczna. Goście weselni byli w doskonałych nastrojach, ciesząc się towarzystwem najbliższych. To było prawdziwe święto miłości i szczęścia.

Wesele w Sandomierzu było pięknym i niezapomnianym wydarzeniem. Miejsce, atmosfera i tradycje razem stworzyły święto miłości i szczęścia, które zostanie zapamiętane na długie lata. Było to prawdziwe świadectwo siły miłości oraz znaczenia rodziny i tradycji.

 

Kategorie
Fotografia

Kamila i Patryk

Na Luzie...

Dlaczego tak mogę powiedzieć o tym ślubie? Ponieważ Kamila i Patryk świetnie czuli się przed moim obiektywem, totalnie na luzie. Nie było po nich widać tremy czy stresu, tylko prawdziwe emocje. Szczęście splecione ze wzruszeniem. Kamila potrafiła się śmiać z radości a 30 sekund później prosiła świadkową o chusteczkę, gdy uroniły jej się łzy przy nietypowym błogosławieństwie rodziców w kościele. Przy obrabianiu tego materiału wpadłem na pomysł konkursu na najbardziej uśmiechniętą Parę Młodą na mój widok, haha  A w zasadzie na widok obiektywu. Otwartość, naturalność, brak oporu, po prostu bycie sobą i nieważne kto co powie. Właśnie te cechy przychodzą mi do głowy na myśl o tej Parze. Już na sesji narzeczeńskiej pokazali mi jak potrafią się wyluzować 😃 Jednak tamte kadry muszą pozostać naszą słodką tajemnicą zawodową. Zapraszam Was do obejrzenia całego materiału z ich dnia, a pokazuje on że wiele rzeczy jest możliwych! I to nie tylko wielka miłość ❤, ale również: nie modelka pozuje jak modelka, prowadząc samochód ścigam się z samochodem którym Panna Młoda jedzie do kościoła i   chociaż nie mam automatu to jednocześnie robię zdjęcia bo przecież inni pozują oraz że w Jaguar XJ 2  na tylnych siedzeniach mieszczą się 4 osoby w tym Panna Młoda w sukni, a reszty Wam już zdradzać nie będę, oglądajcie!